Dom w ziemi wkomponowany w południową skarpę; szerokie przeszklenia, zielony dach porośnięty trawą i kwiatami, słoneczne popołudnie, wokół pola i drzewa.

Stan na: 17 sierpnia 2025 r. (Polska)

Domy w ziemi (ang. earth-sheltered homes) to budynki, których ściany i/lub dach są przykryte warstwą gruntu. Nie chodzi o bunkier, tylko o sprytne wykorzystanie właściwości ziemi: jej stabilnej temperatury i dużej pojemności cieplnej. Efekt bywa bardzo przyjemny w użytkowaniu – zimą łatwiej utrzymać ciepło, a latem dom nie przegrzewa się tak jak klasyczna bryła stojąca „na otwartym”. W Polsce to wciąż nisza, ale pytania o takie rozwiązania padają coraz częściej, zwłaszcza przy rosnących kosztach energii.

Czym dokładnie jest dom w ziemi

W praktyce spotykamy dwa główne warianty:

  • Dom bermowany – częściowo przysypany ziemią z jednej lub kilku stron, czasem także z warstwą gruntu na dachu.
  • Dom podziemny – w większym stopniu zagłębiony poniżej poziomu terenu; często ma atrium lub dziedziniec doświetlający środek budynku.

Na działkach ze spadkiem popularna jest wersja „w skarpie”: od południa otwarta, z dużymi przeszkleniami, a od północy, wschodu i zachodu osłonięta ziemią.

Jak to działa – krótko o fizyce komfortu

Grunt pełni rolę ekranu (od wiatru i gwałtownych zmian pogody) oraz magazynu ciepła. Kilka metrów pod powierzchnią wahania temperatury są już znacznie mniejsze niż w powietrzu, a na głębokości rzędu 15–25 metrów temperatura gruntu jest bliska średniej rocznej i prawie się nie zmienia sezonowo. W Polsce to zwykle około 8–11°C, zależnie od lokalizacji. Dlatego ziemia „tłumi” skrajności: zimą jest cieplejsza od mroźnego powietrza, latem chłodniejsza od upału. Jeśli do tego dodamy zyski słoneczne (przeszklenia od południa), osłonimy dom od północy i zapewnimy sprawną wentylację, powstaje stabilny, przewidywalny mikroklimat.

Zalety, które czuć na co dzień

  • Mniejsze zapotrzebowanie na ogrzewanie i chłodzenie – ściany i dach mniej „oddają” ciepło zimą i mniej się nagrzewają latem.
  • Cisza – masa gruntu bardzo dobrze tłumi hałas.
  • Odporność na pogodę – domy osłonięte ziemią są mniej wrażliwe na wichury i skrajne temperatury; zielony dach poprawia retencję i mikroklimat.
  • Dobre wkomponowanie w krajobraz – budynek potrafi „zniknąć” w terenie, co bywa atutem formalnym i estetycznym.

Wyzwania, o których trzeba pamiętać

  • Woda i wilgoć. Kluczowe są hydroizolacje o wysokiej trwałości, drenaż opaskowy, ciągłość detali i brak mostków termicznych. Błędy tutaj mszczą się przeciekami i zawilgoceniem.
  • Światło dzienne. Częściowo schowany dom wymaga przemyślanego doświetlenia: duże przeszklenia od południa, świetliki, patio/atrium, jasny układ pomieszczeń.
  • Radon. To naturalny gaz z podłoża. W domach stykających się z gruntem standardem jest test radonowy oraz – w razie potrzeby – proste systemy obniżające ciśnienie pod płytą fundamentową plus szczelne przejścia instalacyjne i sprawna wentylacja.
  • Koszty startowe. Więcej żelbetu, lepsze membrany i roboty ziemne mogą podnieść koszt budowy względem typowego domu nadziemnego. Zwykle część nakładów zwraca się w eksploatacji.

Kiedy to ma sens

Najkorzystniej wypada działka ze spadkiem na południe: łatwiej wtedy osłonić trzy elewacje gruntem, a od południa otworzyć dom na słońce. Dobrze, jeśli warunki gruntowo-wodne są stabilne (nisko położony poziom wód, grunt nośny). W otwartych, wietrznych lokalizacjach osłona ziemią daje szczególnie wyraźny efekt komfortu. Z kolei na terenach o wysokim poziomie wód gruntowych projekt będzie wymagał bardzo starannego zaprojektowania powłoki przeciwwodnej i odwodnienia, co zwiększa budżet.

Z czego i jak to się buduje

  • Konstrukcja. Najczęściej żelbet (płyta + ściany oporowe), bo dobrze przenosi parcie gruntu. Równie ważne są dylatacje i detale łączeń.
  • Izolacje. Zestaw „hydroizolacja → termoizolacja → ochrona mechaniczna → warstwa drenująca → zasypka” powinien tworzyć system. Do ocieplenia poniżej gruntu stosuje się materiały odporne na wodę i ściskanie (np. XPS lub odpowiednie klasy EPS).
  • Wentylacja. Najlepiej mechaniczna z odzyskiem ciepła; pomaga kontrolować wilgotność i jakość powietrza.
  • Światło i zacienienie. Przeszklenia na południu, ograniczone na północy; zewnętrzne osłony (żaluzje, okapy), a także roślinność liściasta ograniczają przegrzewanie latem i wpuszczają słońce zimą.

Ile to kosztuje i jak patrzeć na budżet

Koszt budowy jest zmienny (projekt, geotechnika, standard), ale trzeba założyć, że startowo dom w ziemi bywa droższy od tradycyjnego – głównie przez konstrukcję, izolacje i roboty ziemne. Jednocześnie w użytkowaniu można liczyć na niższe koszty energii i mniejsze wahania temperatury wewnątrz, co poprawia komfort i stabilność rachunków. Najlepszy bilans uzyskuje się wtedy, gdy projekt jest prosty (zwarta bryła, mało załamań), a rozwiązania pasywne (orientacja, zacienienie, rekuperacja) są dobrze skoordynowane.

Najczęstsze mity i fakty

  • „To będzie ciemne jak piwnica.” Nie, jeśli zaprojektujesz doświetlenie: południowe przeszklenia, świetliki, patio/atrium i jasny układ wnętrz.
  • „Wilgoć jest nie do opanowania.” Jest do opanowania, ale wymaga wysokiej jakości hydroizolacji, drenażu i pilnowania detali.
  • „Zimą będzie zimno.” Grunt łagodzi spadki temperatury; przy dobrej izolacji i wentylacji łatwiej utrzymać ciepło niż w odsłoniętym budynku.
  • „Latem się ugotuję.” Ziemia działa jak naturalny bufor chłodu; przy rozsądnym zacienieniu ryzyko przegrzewania spada.

Podsumowanie

Dom w ziemi to świadome wykorzystanie natury jako „płaszcza” termicznego. Najlepiej sprawdza się na działkach ze spadkiem i południową ekspozycją, z dopracowaną hydroizolacją, wentylacją i doświetleniem. Płycej pod powierzchnią grunt wciąż „czuje” pory roku (choć słabiej), a stałość temperatury pojawia się na większych głębokościach, rzędu kilkunastu–kilkudziesięciu metrów. Jeśli projektant i wykonawcy trzymają się zasad, efekt jest bardzo konkretny: stabilna temperatura, niższe rachunki, cisza i trwałość. To nie rozwiązanie dla każdego miejsca, ale tam, gdzie warunki są sprzyjające i inwestor szuka komfortu z mniejszym zużyciem energii, dom w ziemi bywa strzałem w dziesiątkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *